Islandia 19 dni temu Cieśla szalunkowy cięcie materiałów ~pozostałe prace pomocnicze przydzielone przez brygadzistę Wymagania: ~komunikatywna / dobra znajomość języka angielskiego ~min. 3 lata doświadczenia na w/ w stanowisku ~umiejętność pracy z rysunkiem technicznym ~zaświadczenie o niekaralności

Ogłoszenia w kategorii: Szukaj także pracy w: ⇨ Pokaż wszystkie kategorie (Produkcja, Usługi porządkowe / Serwis, Logistyka) Zaufana Oferta 2022-07-27 (Transport / Motoryzacja, Islandia, Reykjavík, Wulkanizator) STAWKA ISK NETTO / MIESIĄC Rozpoczęcie pracy od: - Prawo jazdy: tak (kategoria B) Zakwaterowanie: tak Znajomość języka: tak Doświadczenie: tak CV: tak Nasza oferta: ... ISK/miesięcznie netto (ok. euro*/miesięcznie netto) po opłaceniu kosztów zakwaterowania – przy 173 godzinach i 25 nadgodzinach zakwaterowanie zorganizowane przez... Zaufana Oferta 2022-07-27 (Budownictwo, Islandia, Hafnarfjörður, Pracownik ogólnobudowlany) STAWKA ISK NETTO / MIESIĄC Rozpoczęcie pracy od: - Prawo jazdy: tak (kategoria B) Zakwaterowanie: tak Znajomość języka: tak Doświadczenie: tak CV: tak Nasza oferta: ... ok. ISK /miesięcznie netto (ok. euro*/miesięcznie netto) po opłaceniu kosztów zakwaterowania – przy 173 godzinach i 60 nadgodzinach zakwaterowanie zorganizowane... Zaufana Oferta 2022-07-27 (Produkcja, Islandia, Reykjavík, Operator maszyn) STAWKA ISK NETTO / MIESIĄC Rozpoczęcie pracy od: - Prawo jazdy: tak (kategoria B) Zakwaterowanie: tak Znajomość języka: tak Doświadczenie: tak CV: tak Nasza oferta: ... wynagrodzenie ISK/miesięcznie netto (ok. euro*/miesięcznie netto) po opłaceniu kosztów zakwaterowania – przy 211 godzinach i nadgodzinach zakwaterowanie... Zaufana Oferta 2022-07-27 (Hotelarstwo / Gastronomia / Turystyka, Islandia, Keflavik, Kelner / Kelnerka) STAWKA ISK NETTO / MIESIĄC Rozpoczęcie pracy od: - Prawo jazdy: tak (kategoria B) Zakwaterowanie: tak Znajomość języka: tak Doświadczenie: tak CV: tak Nasza oferta: ... wynagrodzenie ISK/miesięcznie netto (ok. euro*/miesięcznie netto) po opłaceniu kosztów zakwaterowania – przy 172 godzinach zakwaterowanie zorganizowane przez... Zaufana Oferta 2022-07-27 (Budownictwo, Islandia, Reykjavík, Szpachlarz) STAWKA EURO BRUTTO / GODZINĘ Rozpoczęcie pracy od: - Prawo jazdy: tak (kategoria B) Zakwaterowanie: tak Znajomość języka: tak Doświadczenie: tak CV: tak Nasza oferta: ... wynagrodzenie ok. ISK/miesięcznie netto (ok. euro*/miesięcznie netto) po odliczeniu kosztów zakwaterowania, opodatkowaniu oraz oskładkowaniu – przy 157 godzinach i... Zaufana Oferta 2022-07-27 (Budownictwo, Islandia, Reykjavík, Keflavik, Elektryk budowlany) STAWKA ISK NETTO / MIESIĄC Rozpoczęcie pracy od: - Prawo jazdy: tak (kategoria B) Zakwaterowanie: tak Znajomość języka: tak Doświadczenie: tak CV: tak Nasza oferta: ... ok. ISK/miesięcznie netto (ok. euro* miesięcznie netto) – przy 157 godzinach i 40 nadgodzinach zakwaterowanie GRATIS – pokój 1-osobowy wyżywienie w... Zaufana Oferta 2022-07-27 (Budownictwo, Islandia, Reykjavík, Cieśla szalunkowy) STAWKA ISK NETTO / MIESIĄC Rozpoczęcie pracy od: - Prawo jazdy: tak (kategoria B) Zakwaterowanie: tak Znajomość języka: tak Doświadczenie: tak CV: tak Nasza oferta: ... wynagrodzenie ok. ISK/miesięcznie netto (ok. euro*/miesięcznie netto) przy 157 godzinach i 87 nadgodzinach po oskładkowaniu oraz opodatkowaniu zakwaterowanie zorganizowane... Zaufana Oferta 2022-07-27 (Budownictwo, Islandia, Reykjavík, Operator dźwigu) STAWKA ISK NETTO / MIESIĄC Rozpoczęcie pracy od: - Prawo jazdy: tak (kategoria B) Zakwaterowanie: tak Znajomość języka: tak Doświadczenie: tak CV: tak Nasza oferta: ... wynagrodzenie ok. ISK/miesięcznie netto (ok. euro*/miesięcznie netto) przy 173,33 godzinach i 65 nadgodzinach po oskładkowaniu oraz opodatkowaniu zakwaterowanie zorganizowane... Zaufana Oferta 2022-07-27 (Budownictwo, Islandia, Reykjavík, Zbrojarz) STAWKA ISK NETTO / MIESIĄC Rozpoczęcie pracy od: - Prawo jazdy: tak (kategoria B) Zakwaterowanie: tak Znajomość języka: tak Doświadczenie: tak CV: tak Nasza oferta: ... wynagrodzenie ok. ISK/miesięcznie netto (ok. euro*/miesięcznie netto) przy 173 godzinach i 65 nadgodzinach po oskładkowaniu oraz opodatkowaniu zakwaterowanie zorganizowane... Zaufana Oferta 2022-07-27 (Budownictwo, Islandia, Reykjavík, Zbrojarz) STAWKA ISK NETTO / MIESIĄC Rozpoczęcie pracy od: - Prawo jazdy: tak (kategoria B) Zakwaterowanie: tak Znajomość języka: tak Doświadczenie: tak CV: tak Nasza oferta: ... wynagrodzenie ok. ISK/miesięcznie netto (ok. euro*/miesięcznie netto) po opłaceniu kosztów zakwaterowania – przy 173,33 godzinach i 43 nadgodzinach... Szukaj także pracy w: ⇨ Pokaż wszystkie kategorie (Produkcja, Usługi porządkowe / Serwis, Logistyka)

Praca dla sprzątanie w Islandii - aktualne ogłoszenia i oferty pracy dla sprzątanie z Islandii na FACHPRACA.pl. Islandzki rynek pracy sprzątanie czeka!
Islandia – życie i praca na tej malowniczej wyspieWiększość naszych rodaków decydując się na wyjazd do pracy za granicę wybiera takie kierunki, jak Niemcy, Anglia, czy też Holandia. Jednak jest jeszcze co najmniej jeden (mniej popularny) kraj, w którym Polacy stanowią największą grupę imigrantów – Islandia. Warunki życiaIslandia jest niewielką wyspą, zamieszkaną przez nieco ponad 300 tysięcy osób, tym samym liczbę obywateli można by porównać do liczby mieszkańców Lublina. Prawie 1/3 ludności wyspy zamieszkuje stolicę – zarobki na wyspie to w przeliczeniu na złotówki stawki od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Z reguły, jeśli decydujemy się na podjęcie pracy za pośrednictwem agencji zatrudnienia, możemy liczyć na darmowe zakwaterowanie oraz transport do przypadku zakupu jedzenia musimy się liczyć z cenami średnio 2-3 razy wyższymi niż w kraju, jednak w porównaniu do zarobków nie są to wygórowane stawki. Osoby, które palą papierosy i lubią spożywać alkohol, powinny mieć się na baczności. Tego typu używki są dość drogie. Przykładowo w Reykjaviku za paczkę papierosów zapłacimy około 40 złotych, natomiast małe piwo 0,4l w lokalu to wydatek rzędu 30 – 35 Islandii opiera się przede wszystkim na rybach, produktach zbożowych i mlecznych oraz jagnięcinie. Typowa kuchnia jest bardzo specyficzna. Do morskich przysmaków należą kwaszone płetwy foki, czy też sfermentowane mięso rekina, natomiast wśród mięsnych dań znajdziemy gotowane owcze głowy lub pudding z owczej wątroby. Na szczęście na Islandii popularne jest również jedzenie kontynentalne, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Kto znajdzie pracę na Islandii?Na szczęście znajomość języka islandzkiego nie zawsze jest wymagana od problemu znajdziesz pracę na Islandii, jeśli znasz komunikatywnie angielski. Zatrudnienie na wyspie znajdą przede wszystkim pracownicy budowlani, ale również specjaliści przetwórstwa. Zdecydowanie trudniej jest znaleźć zatrudnienie w innych branżach, jednak nie jest to niemożliwe. Pod tym linkiem znajdziesz oferty pracy w chodzi o zarobki, to oczywiście są one uzależnione od rodzaju pracy oraz kurs korony islandzkiej kształtuje się następująco 100ISK=3,40 zł. Robotnicy wykwalifikowani mogą liczyć na wynagrodzenie w granicach 450 – 600 tys. ISK (15300-20400 zł). Pracownicy biurowi około 400 tys. (13600 zł), natomiast rzemieślnicy około 600 tys. (20400 zł). Tym samym okazuje się, że wynagrodzenie na wyspie pozwala na dostanie życie i nawet przesyłanie części wynagrodzenia rodzinie lub przeznaczaniu go na oszczędności. Od czego zacząć?Do rozpoczęcia pracy w Islandii wymagane jest posiadanie numeru identyfikacyjnego kennitala, w tym celu wystarczy zarejestrować się w Narodowym Rejestrze Islandii Kolejnym krokiem jest rejestracja w Urzędzie Skarbowym oraz założenie konta bankowego. Po zrealizowaniu tych obowiązków jesteśmy gotowi do rozpoczęcia pracy. Blaski i cienie życia na IslandiiŻycie na Islandii ma wiele zalet:Zdrowsze i bardziej naturalne warunki życia;Przyjaźni mieszkańcy;Niski poziom bezrobocia i wysokie zapotrzebowanie na „ręce do pracy”;Wysokie zarobki i dobre warunki życia;Duża liczba Polaków;Lepsza jakość jedzenia (na Islandii nie ma popularnych fast foodów, częściej można znaleźć lokalne knajpki oferujące np. burgery świetnej jakości);Piękne ma również swoje wady:Brak możliwości zrobienia zakupów w święta oraz mała różnorodność produktów;Trudny język, jednak bez problemu można się porozumieć po angielsku;Dziwne potrawy;Małomiasteczkowy klimat – wszyscy wiedzą o wszystkich wszystko;2 pory roku – zima i lato (które nie ma nic wspólnego z upalnymi latami w Polsce);Brak lini kolejowych;Duża zmienność pod uwagę powyższe czynniki, warto się zastanowić, czy zamieszkanie na tej wyspie jest właśnie dla nas. Islandczycy a PolacyPolska kojarzy się Islandczykom przede wszystkim z Prince Polo, które pojawiło się na ich wyspie już w czasach PRL. Nasz kraj wiąże się także ze sławnym piłkarzem – Robertem Lewandowskim. Warto również wspomnieć o słynnym polskim dyrygencie, który zrobił karierę na Islandii – Bohdanie wyspy są bardzo gościnni i uprzejmi. Nie stygmatyzują obcokrajowców, nawet jeśli ci nie znają ich języka. Jednak warto opanować kilka grzecznościowych zwrotów, by zdobyć uznanie w ich został opracowany przez: Od zaraz dla Polaków do podjęcia legalna praca w Islandii na produkcji rybnej w przetwórni z Reykjavíku. Zatrudnienie możliwe bez znajomości języka do marca 2019 […] wyświetleń: 7167, dzisiaj: 2

Sortuj według: trafności - daty Pokaż wszystkie praca: EUJOB Sp. z oo - oferty pracy: zagranica Pokaż wszystkie praca: PGC Polska Grupa Ceramiczna - oferty pracy: zagranica Przeglądaj wynagrodzenia: wynagrodzenia na stanowisku "Przedstawiciel handlowy na rynek polski / rynek eksportowy", lokalizacja: zagranica Otrzymuj bezpłatne powiadomienia z najnowszymi ofertami pracy Tworząc powiadomienie Job Alert, akceptujesz nasze Warunki. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia zgody, anulując subskrypcję lub postępując w sposób opisany w naszych Warunkach.

Dlatego prosto i szybko znajdź na FACHPRACY interesujący Cię typ ofert z pracą i wyjeżdżaj. Wszystko zależy do Ciebie. Praca w Liechtensteinie od zaraz dla fachowców . Aktualne oferty pracy z Liechtensteinu, za granicą, z 2023r., od agencji i pracodawców. Liechtensteiński rynek pracy czeka! Każdego roku na Islandię emigruje wielu Polaków, część z nich decyduje się także opuścić Wielką Brytanię dla tego kraju. Przemawiają za tym przede wszystkim wysokie zarobki, stabilność zatrudnienia oraz opieka socjalna, która daje poczucie bezpieczeństwa. Co Polacy mówią o Islandii? Polacy żyjący na Islandii zgodnie mówią, że zarobki w tym kraju są bardzo wysokie, ale koszty życia także do małych nie należą, jednak przeciętna pensja w zupełności wystarcza nie tylko na utrzymanie, ale także można z niej sporo też: Jak znaleźć pracę w Kanadzie? Zobacz, jakie warunki muszą spełnić Polacy Praca na IslandiiO tym, że na Islandii „nie szuka się pracy, tu praca znajduje człowieka szczególnie w sezonie” mówi mieszkająca tam Weronika w nagraniu opublikowanym na YouTube „How to move to Iceland”. Na nim też odpowiada na inne pytania o to, jak wygląda życie na z relacją Polki osoby, które słabo znają islandzki bez trudu znajdą pracę fizyczną, chociażby w porcie. Pracuje tam wielu mężczyzn, a zarobki są wysokie. Ponadto zatrudnienie można też znaleźć w sektorze turystycznym, branży remontowej. Wielu Polaków pracuje także w biurach, bankach czy w szkołach, jednak ich znajomość języka jest już na wyższym krajowaWedług relacji Polki „najniższa krajowa oscyluje w granicach 250 tysięcy koron”, czyli w przeliczeniu około 10 000 polskich złotych. Utrzymanie wprawdzie jest drogie, jednak takie zarobki pozwalają na „komfortowe życie”.Widoki nie nudząOprócz wysokich zarobków Islandia słynie przede wszystkim z pięknych widoków i tamtejszej przyrody. Jak mówi Polka: „Jak też rozmawiałam z Islandczykami, to oni kochają tę przyrodę i mają tak wielki podziw dla niej, że czerpią z niej ogrom inspiracji, mimo że urodzili się tutaj, patrzą na nią 20, 30, 40 lat i dalej uważają ją za coś niesamowitego”.O tym, że mieszkańcy nie muszą się martwić o ciepło w domach w zimie i że woda pachnie siarką, a także że Polacy niechętnie asymilują się na Islandii, wielu nie chce uczyć się języka, bo uważa, że jest trudny, o tym dowiemy się także z filmiku. Zobaczcie sami: Polecane: Praca w Islandii – spróbuj szczęścia w bajecznej krainie lodu i wulkanów!Redaktor serwisuUwielbia latać na paralotni, czuć wiatr we włosach i patrzeć na świat z dystansu. Fascynuje ją historia Wielkiej Brytanii sięgająca czasów Stonehenge i Ring of Brodgar. W każdej wolnej chwili eksploruje zakątki tego kraju, który nieustannie ją fascynuje. A fascynacją tą 'zaraża' też kolegów i koleżanki w redakcji:) Pochodzi z Wrocławia i często tam wraca, jednak prawdziwy dom znalazła na Wyspach i nie wyobraża sobie wyjazdu z tego kraju, dlatego szczególnie bliskie są jej historie imigrantów, Polaków, którzy także w tym kraju znaleźli swój azyl. [email protected]Chcesz się z nami podzielić czymś, co dzieje się blisko Ciebie? Wyślij nam zdjęcie, film lub informację na: [email protected]
Oferta pracy na Islandii dla Polaków. Z roku na rok przybywa Polaków na Islandii, którzy emigrują na wyspę w celach zarobkowych. Islandia kusi naszych rodaków atrakcyjnymi ofertami pracy na Islandii. Polacy na Islandii chętnie zatrudniają się…
Blacharz-lakiernik może zarobić w Islandii 14,25 EUR, a cieśla 12,73 EUR brutto na godzinę. Zdaniem ekspertów Work Service’u, w islandzkiej budowlance znajdzie się wiele miejsc pracy dla Polaków. W lipcu 2016 r. stopa bezrobocia wyniosła tam 2,8 proc. i była najniższaw Europie. Na ponad 334 tys. mieszkańców bez pracy jest około 6 tys. osób, a wskaźnik aktywnych zawodowo przekracza 80 proc. Ostatnio gospodarka Islandii rozwija się bardzo dynamicznie i zaczyna brakować rąk do pracy, więc coraz chętniej zatrudniani są obcokrajowcy. — To powoduje, że w ostatnim czasie obserwujemy stały trend wzrostu liczby ofert pracy na wyspie skierowanych również do polskich pracowników — mówi Marek Truskolaski, prezes Work Service Express. 40 proc. Co najmniej tyle firm ma problemy rekrutacyjne — wynika z badań Banku Centralnego Islandii. © ℗ Podpis: DI, PAP

Przegląd Islandzki - Portal Turystyczny Islandia, Portal Islandia, Turystyka Islandia, wycieczki do Islandii, wakacje w Islandii, podróże, wulkany, gejzery, Atrakcje turystyczne Islandii, Turystyka Islandia, wycieczki do Islandii, wakacje w Islandii, podróże

Obcokrajowiec na robocie w Islandii Dostaję od Was bardzo dużo pytań na temat pracy w Islandii i postanowiłam zebrać wszystko, co wiem na ten temat w jednym miejscu, żeby i Wam było łatwiej znaleźć, i mnie szybciej odpowiadać. Chciałabym na wstępie zaznaczyć, że nie jestem ekspertem od Islandii, który rzetelnie przytoczy Wam wszystkie liczby i statystyki. Mój mózg działa tak, że zapełnia mi puste szufladki rzeczami typu kształty kamieni i potem mało miejsca zostaje np. na wnioski urzędowe czy procedury prawne. Kiedy ktoś pisze do mnie w tej sprawie, bardzo często sama muszę szukać po raz kolejny tych informacji w internecie, pytać znajomych czy wchodzić na swojego własnego bloga (serio, serio). Różnica może polegać na tym, że ja wiem, gdzie szukać i postaram się Was do tych miejsc zaprowadzić. Nie lubię na blogu pisać o rzeczach, które ktoś już zamieścił w sieci. Moim zdaniem odpowiedzialne blogowanie powinno polegać na niepowielaniu treści, a szczególnie w dobie szumu informacyjnego. Kilka razy już wstrzymałam się z publikacją tekstu, tylko dlatego, że znalazłam coś podobnego na innym blogu. W takich sytuacjach powinniśmy po prostu podać czytelnikowi link do czyjegoś tekstu i pomyśleć nad innym tematem. Pozwalam sobie na takie dygresje, bo już teraz wiem, że będzie to najdłuższy tekst w historii tego bloga, także pofolguję sobie na całego. Poza tym jest to jeden z powodów, dla których wstrzymywałam się z napisaniem tego tekstu, dopóki nie dostałam setnej wiadomości z pytaniem, na które nie było odpowiedzi nigdzie indziej. Drugi powodem jest to, że nie lubię pisać takich tekstów i bardzo ciężko przychodzi mi stawianie słów nofilter, bez makijażu, których wiersze są tak ściśnięte, że nie ma przestrzeni na hasanie między nimi. To dlaczego postanowiłam go jednak stworzyć? Uznałam, że nie znajdę konkretniejszego podziękowania niż podziękowanie konkretami (right?) dla tych wszystkich osób, które do mnie piszą, nawet jeśli głównie po to, aby uzyskać odpowiedź, to bardzo często również z miłym słowem. Oczywiście zdarzają się ludzie, którzy nawet nie podziękują za tłustą poradę na dwie strony A4 albo napiszą mi, że nic o Islandii nie wiem, ale dobra energia, którą dają mi Ci przychylni pcha tego bloga do przodu i nie jest to przesada. Pisanie to dla mnie niemalże fizjologiczna potrzeba, ale nie oszukujmy się, gdyby nikogo tu nie było, mogłabym to robić i nie klikać “publikuj”. Dzięki, że jesteście i mam nadzieję, że Wam się to przyda. Tekst ma formę pytań i odpowiedzi, bo bałam się, że mogę za bardzo zbaczać z tematu, poza tym listę pytań będzie łatwo aktualizować bez obawy, że tekst się posypie. Jeśli nie znaleźliście swojego pytania w tym tekście, napiszcie je w komentarzu, a ja potem przerzucę je do wpisu z odpowiedzią. Po pierwsze – na Islandii wszystko zawsze się układa Wiem, jakie to uczucie, kiedy pierwszy raz postanawiasz wyjechać za granicę do nieznanego kraju. Szukanie pracy to generalnie jest stresujący proces – wysłanie cv, rozmowy kwalifikacyjne, czekanie, a co dopiero jeśli mamy to robić w innym kraju i w obcym języku. I to, co teraz powiem nie będzie żadnym konkretem, ale mogę Wam obiecać, że na Islandii wszystko się ułoży. To jest zawsze jedna z pierwszych rzeczy, jakie mówię ludziom, którzy piszą do mnie w sprawie pracy. Przez te wszystkie lata nie poznałam ANI JEDNEJ osoby, która przyjechałaby z innego kraju i nie znalazła pracy w Islandii. NIKOGO. Spędziłam na Islandii łącznie dwa lata i tyle mniej więcej prowadzę tego bloga i uwierzcie mi, że w tym czasie poznałam bardzo dużo ludzi, którzy tej pracy na Islandii szukali, w tym słabo ogarniętych Polaczków, którzy dukają po angielsku. Oczywiście nie chodzi o to, aby zaniżać loty i nie starać się w ogóle, ale świadomość tego, że znalezienie pracy jest w tym kraju dość łatwe być może zaoszczędzi Wam trochę stresu. Czy na Islandii można pracować w swoim zawodzie? Zaczynam od tego pytania, bo jest dość ważna kwestia również w odniesieniu do całego tekstu. Często pytacie mnie “jak szukać pracy w szpitalu/agencji reklamowej/biurze projektowym/kancelarii prawniczej itp”. Oczywiście wszystko zależy od tego jaki zawód wykonujecie i bardzo ciężko mi jest odpowiadać na takie pytania, szczególnie jeśli dotyczą branż, których nie znam. Postanowiłam to trochę uogólnić, zwracają uwagę na pewne rzeczy, o których musicie pamiętać, szukając od razu pracy w swoim zawodzie. Islandia to jest kraj, w którym wszyscy się znają i każda branża jest dość hermetyczna. Na początku bez znajomości ciężko jest przebić się do tego światka. Znam wiele osób, które przyjechały i z nadzieją wzięły się do szukania pracy w swoim zawodzie, ale szybko zorientowały się, że muszą najpierw zahaczyć się gdzieś indziej. Koszty utrzymania są spore, więc mało kto może sobie pozwolić na kilkumiesięczne poszukiwanie pracy. Także zdecydowana większość osób, które przeprowadzają się na wyspę zaczynają od tzw. pracy dla każdego (sektor usługowy), a potem szukają w swoim zawodzie. I chociaż na początku może się wydawać to ciężkie, to jest to bardzo możliwe, a Islandia daje dużo możliwości. Jest to szybko rozwijający się kraj i jak to kiedyś powiedział mój kolega” “tutaj to jest taka pionierka”. Miał na myśli to, że tutaj wiele rzeczy jeszcze nie ma i pomysłów na biznes jest mnóstwo. Nie trzeba być bardzo kreatywnym, wystarczy przenieść pewne rozwiązania z Polski na islandzki grunt, a nawet jeśli jakiś biznes już funkcjonuje, to konkurencja jest naprawdę mała. Szukanie ambitniejszej pracy wiąże się również z pewnymi wyrzeczeniami, bo zarobki na początku mogą być bardzo niskie. Jeśli więc ktoś przyjeżdża do Islandii, żeby zarobić na podróż, wesele czy auto, to może mu się to nie opłacać, ale jeśli chce zostać na dłużej i poważnie myśli o swojej karierze w Islandii, to wystarczy, że zaciśnie pasa i będzie uparty. Mój kolega-fotograf przez kilka miesięcy zadowalał się mniejszą pensją i wysyłał co chwilę zdjęcia do lokalnej gazety aż w końcu zatrudnili go na stałe. Poświęcał swój wolny czas, żeby zdobyć jak najlepsze ujęcia aż w końcu musieli docenić ten wysiłek. Wiem, że jest sporo osób, które się ze mną nie zgodzą i podniosą się krzyki, że Islandczycy stawiają na pierwszym miejscu swoich. Oczywiście jest w tym trochę prawdy i na pewno o wiele większe szanse w zdobyciu jakiegoś stanowiska ma Islandczyk, jeśli obie osoby starające się o nie mają takie same umiejętności, ale czy tak nie jest wszędzie? Słyszałam o sytuacjach, że CV ludzi z nieislandzkimi nazwiskami są od razu odrzucane albo o tym, że wystawa prac artysty obeszła się bez echa, bo był on obcokrajowcem, ale znam wielu ludzi z całego świata, którzy pracują na uczelniach, w mediach, agencjach turystycznych, urzędach, szkołach, agencjach reklamowych, branży muzycznej, modelingu…Można by jeszcze wymieniać. Islandczycy są nastawieni na kupno i promocję swoich produktów. Ktoś może nazwać ich nacjonalistami, ale ja uważam to za patriotyzm i chciałabym, abyśmy w Polsce taką wagę przywiązywali do kupowania polskich produktów i wspierania krajowej gospodarki. Wiąże się to jednak z trudnościami dla osób z zewnątrz, które chcą zaoferować im jakiś produkt, ale trudne nie oznacza niemożliwe. Trzeba się po prostu postarać, aby ten produkt był nie tylko dobry, ale lepszy. Najlepszym przykładem jest popularność wyrobów mięsnych Kjötpól, których właściciele wykorzystali słabą jakość na islandzkim rynku (islandzkie parówki są nie do zjedzenia, przysięgam) i wprowadzili kiełbasy i wędliny polskiej receptury. Islandczycy zajadają się z nimi ze smakiem, nie zastanawiając się nad tym, kto je produkuje. Na pewno w takich pracach, bardziej niż w sektorze usługowo-turystycznym, przyda się znajomość języka islandzkiego, ale znowu wszystko zależy od zawodu i firmy, bo będąc fotografem, wcale tego islandzkiego znać nie musisz, a przy pracy w szpitalu podejrzewam, że może to być konieczność. Generalnie Islandczycy są narodem dwujęzycznym i prawie wszyscy mówią płynnie po angielsku, a już na pewno osoby, które sprawują wyższe stanowiska. Chociaż znajomość islandzkiego jest na pewno mile widziana i jeśli ktoś poważnie wiążę swoją przyszłość z tym miejscem, to radziłabym liznąć podstawy. Tutaj znajdziecie moje porady dotyczące nauki islandzkiego, ale w Polsce też odbywają są kursy tego języka np. w Krakowie prowadzone przez native’a (Centrum Języka Islandzkiego) oraz w Warszawie. Mało kto przyjeżdża do Islandii z podstawową znajomością islandzkiego, więc gwarantuje, że bardzo to zaimponuje pracodawcy. Islandczycy sami przyznają, że kochają, jak ktoś sili się na rozmowę w ich języku, więc na pewno zabłyśniecie na rozmowie kwalifikacyjne, nawet jeśli będzie to właściwe wymówienie nazwy wulkanu. Zresztą jeśli tylko będziecie chętni, to kursy językowe są dofinansowywane przez związki zawodowe, więc jak już będziecie na miejscu, to możecie za darmo szkolić język. Możecie też wykorzystać język polski jako Wasz atut. Polacy są największą mniejszością narodową na Islandii, a część z nich nie zna dobrze ani angielskiego, ani islandzkiego. Podam Wam przykład. Wydawałoby się, że ciężko będzie być adwokatem w Islandii, bo wszyscy wiemy, że generalnie kariera prawnika do łatwych nie należy, a jeszcze bez znajomości islandzkiego. Mój kolega nie skupił się na braku, ale wykorzystał swój atut, czyli właśnie język polski. Wymyślił sobie coś takiego jak “polish lawyer” i reprezentuje w sądzie Polaków, którzy słabo mówią w innych językach. Są ludzie, którzy pracują jako tłumacze w szpitalach lub na policji. Często na kierownicze stanowiska przyjmowany jest Polak, bo większość pracowników w firmie to Polacy, którzy mówią słabo po angielsku i ktoś musi nimi zarządzać. Sama pracowałam w takim hotelu, w którym po zastąpieniu polskiej managerki Hiszpanką, zapanował totalny chaos, bo nowa szefowa nie potrafiła nawet wytłumaczyć sprzątaczkom, co mają danego dnia dokładnie posprzątać. Byłam jedną z nielicznych osób, które znały angielski i w tym okresie wzywano mnie kilka razy dziennie, żebym robiła za tłumacza. Znam też dziewczynę, która jako, że jest jedyną polską logopedką w Reykjaviku, ma tylu klientów, że nie wyrabia. W przedszkolach zatrudniani są Polacy, bo dzieci, które przeprowadziły się do Islandii mają problem z odnalezieniem się w nowym otoczeniu i jest potrzebny ktoś, kto mówi w ich języku. Zresztą przedszkole jest też dobrym przykładem na to, że tutaj wbrew pozorom jest łatwiej znaleźć pracę bo np. do bycia przedszkolanką nie jest wymagany dyplom. Jest to bardzo popularne zajęcie wśród obcokrajowców i polecane osobom, które chcą nauczyć się islandzkiego, bo przychodzi to bardzo szybko w otoczeniu dzieci. Znalezienie pracy w jakimkolwiek zawodzie jest bardzo możliwe, ale wymaga (czasami większego niż w Polsce) poświęcenia i uporu oraz akceptacji niższych zarobków na start. Nie martwcie się, bo zarabiając nawet najniższą krajową (ok. 160 tysięcy koron miesięcznie), będziecie w stanie przeżyć. Może nie będzie Was stać na chodzenie codziennie do restauracji, ale spokojnie wystarczy na mieszkanie i jedzenie (więcej o tym jeszcze przy pytaniu o koszty życia). Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej na temat sytuacji na rynku pracy w konkretnej branży, zachęcam Was do kontaktu z Urzędem Pracy na Islandii. Jeśli ktoś jest zdeterminowany, żeby pracować w zawodzie, a nie może znaleźć wymarzonej pracy zawsze też może założyć własną firmę, a tym pomoże Urząd Pracy, który dofinansowuje takie projekty np. bezrobotnym rezygnującym z zasiłku w zamian za jednorazowy zastrzyk gotówki. O szczegóły i różne rozwiązania pytajcie w urzędzie. Są tam ludzie, którzy mówią po polsku (kolejna możliwość pracy z wykorzystaniem polskiego jako atutu). Zaczęłam od tego pytania, ponieważ pozostała część tego tekstu będzie dotyczyła tzw. pracy dla każdego. Głównie dlatego, że o taką pracę zazwyczaj dostaję pytania. Ludzie wyjeżdżają do pracy na Islandię sezonowo zarobić na konkretny cel albo są już uświadomieni przez kogoś, że na start będą musieli chwycić się czegokolwiek. Nie mówię, że znalezienie od razu pracy w zawodzie jest niemożliwe, ale głównie chodzi o pieniądze, wiadomo. Przeprowadzając się na Islandię, musisz mieć jakieś pieniądze na start i nawet jeśli będziesz szukał pracy w zawodzie (przy optymistycznym nastawieniu) miesiąc czy dwa, to z czegoś musisz wtedy żyć. A przylatujesz ze złotówkami. Do Islandii. Do kraju, w którym ludzie mają na wszystko czas, czyli uzyskanie samej odpowiedzi na pierwszego maila może zająć miesiąc. Kto by się przejmował? Tylko Ty, bo kasy na koncie ubywa, ale na pewno nie Islandczyk. Dla takich, którzy chcą przyjechać z pewnością, że będą mieli pracę zawodzie, mogę poradzić jedynie tyle, aby tej pracy szukali z Polski. Tylko wtedy trzeba monitorować konkretną branżę i samemu szukać takich możliwości przez internet. Jak mi migną gdzieś takie wyjątkowe oferty pracy np. u znajomych na facebooku, to linkuję u siebie na fanpage’u (ostatnio szukali geniuszy IT w firmie robiącej aplikacje na komórkę), ale nie ma tych ofert na tyle, aby każdy znalazł coś dla siebie. Ja bym po prostu sama szukała firm w swoim zawodzie i wysyłała do nich maile, nawet jeśli nie szukają aktualnie nikogo. I tutaj zaznaczam – bądźcie uparci i cierpliwi. Jeśli ktoś nie odpisał na Waszego maila, to bardziej prawdopodobne jest to, że o tym zapomniał niż że Was olewa. Pozostałe pytania dotyczą głównie pracy dla każdego również dlatego, że jak już będziecie na miejscu, to bardzo szybko zorientujecie się, co macie robić dalej i nie będą Wam potrzebne porady jakiejś tam blogerki. Powtórzę to już któryś raz, że Islandia to kraj, w którym wszyscy się znają i tutaj dużo rzeczy załatwia się przez znajomych. Poznaje się jedną osobę, ona daje namiary na kolejne i po kilku tygodniach znamy pół miasta. Jeśli rozejdzie się, że szukacie pracy, ludzie sami zaczną podrzucać oferty czy nawet propozycje. I wtedy wszystko przestanie być takie straszne i niewiadome, dlatego myślę, że ten tekst jest głównie dla ludzi, którzy są jeszcze w Polsce i dopiero myślą o wyjeździe do pracy na Islandię. I jeszcze jedna ważna kwestia w tym temacie. To głównie do ludzi, którzy mają obawy, żeby porzucić swoją poważną pracę i zacząć pracować jako kelner. Często pisze do mnie ktoś, kto ma obawy przed takim spadkiem ze społecznej drabiny i sama też zmagałam się z poczuciem porażki, kiedy wygodny fotel za biurkiem musiałam zamienić na ulicę (dosłownie, bo moja pierwsza praca za granicą to była sprzedaż wody na deptaku). Człowiek wstydzi się tego, co robi. Jest mu głupio przed znajomymi, a niektórzy z nich dają do tego powody, obśmiewając nowe zajęcie. Nie wiem, dlaczego, ale w Polsce istnieje bardzo duża presja społeczna, aby wykonywać poważne prace. Chodzi mi o to, że większym szacunkiem będzie cieszył się nieszczęśliwy bankier niż szczęśliwa barmanka. W Islandii to, co robisz zawodowo nie ma takiego znaczenia. Możesz robić, co tylko chcesz, w tym możesz nic nie robić i będzie ok. W książce “Geografia szczęścia” Eric Weiner odwiedza i opisuje kraje, które są w rankingu najszczęśliwszych na świecie, w tym Islandię, a rozdział poświęcony wyspie nazywa się Szczęście jest porażką. Jedna z najważniejszych rzeczy, jakich nauczyła mnie Islandia, to zupełna zmiana myślenia w tej kwestii. W Reykjaviku poznałam bardzo dużo osób, które pracowały w dwóch różnych pracach jednocześnie np. w agencji marketingowej i piekarni albo znanych islandzkich muzyków, którzy w ciągu dnia serwują kawę. I nikt nie patrzy na nich krzywo i nie wywiera na nich presji, żeby rzucili to wszystko i znaleźli “poważną” pracę. Dostaję maile od osób, które mają depresję z powody swojej pracy, ale boją się ją rzucić i wyjechać, bo “jak to tak”. Nie bójcie się. Lepiej być szczęśliwym kelnerem niż mieć wielce poważną posadę, a wieczorami dołować się wszystkim. Islandia Wam wywieje takie myślenie z głowy! Co to znaczy praca dla każdego? Islandia była krajem, w którym ludzie żyli głównie z połowu ryb i hodowli owiec. Do czasu kiedy ten zakątek na środku oceanu nie stał się jednym z najmodniejszych destynacji turystycznych na świecie. Wtedy większość Islandczyków porzuciła gospodarkę, widząc ogromne i łatwiejsze zyski w turystach, których przybywa. Ten kraj przeżywa obecnie turystyczną eksplozję i z roku na roku jest coraz więcej ludzi, którzy odwiedzają wyspę. I teraz pomyślcie logicznie – na Islandię przyjeżdża ponad milion turystów rocznie, a Islandczyków jest ponad 300 tysięcy. To kto ma ich obsłużyć? Wiadomo, że tam gdzie jest taki ruch turystyczny, na pewno znajdziecie pracę w hotelu, gastronomii czy biurze turystycznym. To mówią Wam liczby, nie ja. Dlatego praca dla każdego to jest właśnie taka praca jako pomoc kuchenna, kelner, sprzątacz, recepcjonista, sprzedawca pamiątek lub praca fizyczna czyli na budowie, w fabryce rybnej itp. Jakie warunki trzeba spełniać, żeby znaleźć pracę na Islandii? Przede wszystkim trzeba znać język angielski przynajmniej na poziomie komunikatywnym. Owszem, są ludzie, którzy prawie w ogóle nie mówią po angielsku, a pracują, ale wtedy zazwyczaj jest to sprzątanie albo właśnie fabryka czy budowa. Ciężko mi udzielać rad w tej kwestii, bo większość ludzi, których znam posługuje się angielskim. Z moich obserwacji wynika, że nieznający języka znajdują głównie pracę po znajomości. Czasami mnie ludzie pytają o pośrednictwo w takim poszukiwaniu pracy, ale ja się tym nie zajmuję, głównie dlatego, że nie mieszkam już na stałe w Islandii. W takiej sytuacji pozostaje też kontakt z Urzędem Pracy na Islandii albo szukanie pracy przez Eures – portal z ogłoszeniami o pracę za granicą. Można też przyjechać na miejsce i po prostu chodzić od fabryki do fabryki ze swoim CV, ale to już jest pewne ryzyko i szanse są na pewno mniejsze niż u kogoś, kto zna angielski. Zakładam jednak, że większość z tych, którzy myślą o przeprowadzce za granicę, zna język. CV powinno być ze zdjęciem (piszę to, bo wiem, że w niektórych krajach jest to wręcz niemile widziane) i oczywiście też w języku angielskim (piszę to, bo widziałam nie raz nadesłane aplikacje po polsku). Resztę wymagań nie wybiega poza standardowe wymagania przy tego typu pracach. Mile widziane jest jakieś doświadczenie, bo tutaj akurat nikogo nie obchodzi jakie szkoły i kursy pokończyliście, ale czy kiedykolwiek w życiu pracowaliście z ludźmi. Trzeba sięgnąć pamięcią do swoich pierwszych prac i to właśnie je, a nie te, z których jesteś najbardziej dumny, wpisać w CV. Nie potrzebujecie żadnych dokumentów z Polski oprócz dowodu osobistego (żeby wjechać do Islandii nie trzeba mieć paszportu, bo Islandia, chociaż nie jest w Unii Europejskiego, jest w strefie Schengen). Nie trzeba mieć więc też pozwolenia na pracę. Z takich urzędowych spraw, które musicie na początku ogarnąć, to kennitala, czyli numer identyfikacyjny (islandzki pesel). Jak przyjechałam na Islandię było z tym o wiele łatwiej, bo wystarczyło zameldowanie, a o kennitalę można było ubiegać się przez Urząd Pracy. Teraz przepisy się zmieniły i to pracodawca aplikuje o ten numer, więc trzeba mieć najpierw pracę, aby uzyskać kennitalę. Nie martwcie się, bo to nie jest wielki problem i po prostu mówicie na rozmowie kwalifikacyjnej, że dopiero przyjechaliście i nie macie jeszcze wyrobionej. Można też wykupić sobie tymczasową kennitalę w banku za 50 euro lub wykazać w Urzędzie Imigracyjnym, że macie na koncie wystarczające środki na utrzymanie się przez jakiś czas (ok. 3 tysiące euro). W tym urzędzie dowiecie się więcej szczegółów na temat rejestracji. To, co musicie sobie załatwić to zameldowanie, ale właściciele zazwyczaj bezproblemowo meldują w wynajmowanych mieszkaniach. A jak już wyrobicie kennitalę, to wszystko dostajecie praktycznie od ręki (np. kartę podatkową –Urząd Skarbowy na Islandii). Wychodzi więc na to, że jeśli nie znasz nikogo na Islandii, to może być na początku dosyć ciężko, bo potrzebujesz się gdzieś zatrzymać, a mieszkania są dość drogie, zameldować, a jak to zrobić, kiedy nikogo nie znasz…. Dlatego ja zawsze takim osobom doradzam wyjazd na farmę – wiecej informacji w tym poście. Jest to moim zdaniem najbardziej dochodowa i najlepsza praca sezonowa na Islandii. Jeśli jednak ciągnie Was do życia w mieście, to możecie próbować szukać wolontariatów w hotelach, gdyż często oferują pobyt za kilka godzin pracy dziennie. Jak szukać tej pracy? Odpowiedź jest naprawdę cholernie prosta – tak samo jak szukaliście pracy do tej pory w Polsce. Po prostu roznosicie/rozsyłacie CV. I to nie chodzi o to, że chcę ukryć przed Wami jakieś inne sposoby, ale dlatego, że ten sposób jest sprawdzony i najlepszy. Jeśli jesteście na miejscu, to bierzecie w rękę cefałki i chodzicie od miejsca do miejsca. Możecie też rozsyłać przez internet, ale chyba jednak lepiej jest pokazać się na miejscu. Zejście Reykjaviku zajmie Wam jeden czy dwa dni, a co dopiero w mniejszych miejscowościach. Jeśli chcecie wysyłać CV jeszcze z Polski, to po prostu wpisujecie w google “Reykjavik + hotel” i wysyłacie do wszystkich, które znajdziecie na liście. Jeśli miałabym tworzyć Wam taką listę i mówić, gdzie możecie wysyłać, to ona pokryje się z tymi pozycjami, które wypluje Wam wyszukiwarka. Wydaje mi się, że czasami, kiedy stajemy w obliczu niewiadomej, która nas przeraża, wszystko sobie strasznie komplikujemy. No bo przecież to nie może być takie proste… Piszę o tym, bo naprawdę bardzo często w rozmowach z ludźmi, którzy planowali przeprowadzkę na Islandię wychodziło, że nie wpadli oni na to, aby zacząć rozsyłać CV. Zaczynali martwić się, że nie znajdą pracy, zanim w ogóle zaczęli jej szukać. A największy sekret polega na tym, że tej pracy jest tam tak dużo, że nie trzeba żadnych sekretów. Naprawdę dziwi mnie to, kiedy dostaję od Was czasami prośby o znalezienie pracy, bo z łatwością sami możecie ją sobie znaleźć. Pamiętam, że przed ostatnim wyjazdem do Islandii (grudzień 2015) dostałam maila od chłopaka, który błagał mnie o znalezienie pracy w Reykjaviku. Napisałam mu mniej więcej to, co teraz radzę Wam, po czym on napisał, że próbował, ale nie ma żadnej pracy, po czym ja przyjeżdżam do Reykjaviku i od pierwszej znajomej spotkanej na ulicy słyszę, że ma tyle ofert, że nie wie, w czym wybierać. Kilka dni później idę na kawę do restauracji i po kilku minutach rozmowy z kucharzem, który akurat zastępował kogoś na barze, dostaję ofertę pracy, bo pilnie kogoś szukają. No więc, nie powiecie mi, że pracy nie ma. Trzeba usiąść i wykonać syzyfową pracę rozesłania miliona CV i gwarantuję, że ktoś się odezwie. Tylko pamiętajcie o tym, o czym wspominałam kilka akapitów wyżej. Islandczycy są bardzo wyluzowanym narodem i nie spieszą się z odpisywaniem na maile, więc nic się nie stanie, jeśli po kilku dniach wyślecie CV w to samo miejsce. Róbcie tak dopóki nie dostaniecie odpowiedzi. Zazwyczaj ludzie znajdują pracę po tygodniu czy dwóch, do miesiąca maksimum. Moim zdaniem najskuteczniejsze jest szukanie pracy przez znajomych (tego jeszcze możecie nie mieć) albo wysyłanie CV, ale jest też kilka miejsc z ogłoszeniami, na które możecie zajrzeć: Away from home – living in Iceland – grupa na facebooku dla obcokrajowców w Islandii Away from home – working in Iceland – odnoga tej grupy, tylko z ogłoszeniami o pracę Polacy na Islandii – grupa na facebooku dla Polaków Strony gazet – Grapevine, Frettabladid – islandzki olx Ja z innych stron nie korzystałam, bo tam są zazwyczaj ogłoszenia po islandzku, czego na początku i tak człowiek nie ogarnia. Jeszcze raz powtórzę – wpisz “hotel/bar/cokoliwek” + Reykjavik/Akureyri/cokolwiek i wysyłaj CV. Nawet jeśli nie ma ogłoszenia, to prawdopodobnie kogoś szukają albo będą szukać. Kiedy szukać pracy? Sezon letni (kwiecień-wrzesień) jest najbardziej obfity w turystów, chociaż powoli ten okres oblężenia rozkłada się na cały rok. Bo i zimą ludzie przylatują na zorze, i chcą Święta spędzić na Islandii, i bilety tańsze niż w sezonie, więc to nie jest tak, że nagle zimą cała Islandia pustoszeje. Taj się składa, że ja pracy zazwyczaj szukałam zimą i jakiegoś większego problemu nie miałam. Moim zdaniem nawet lepiej jest przyjechać np. w lutym, bo wtedy dużo miejsc szuka już pracowników, aby przeszkolić ich zanim będzie największy nalot turystów. Jeśli chodzi o Reykjavik, to oprócz turystów obsługuje się też Islandczyków, których stać na chodzenie po knajpach i restauracjach, więc klienci w takich miejscach są zawsze. Jeśli miałabym wybrać najlepszy czas na szukanie pracy, to właśnie luty czy marzec, ale w każdym innym okresie poszukiwania powinny potrwać do miesiąca. Czym można zniechęcić pracodawcę? Rozmowy kwalifikacyjne w Islandii nie różnią się jakoś specjalnie od tych w Polsce. Brak kennitali czy jakiś papierów na start raczej nie zniechęca nikogo, bo wystarczy, że pracodawca o to zaaplikuje, a odbywa się to szybko i bezboleśnie. Jedyne, co przychodzi mi do głowy, to sprawa długości pobytu. Jeśli przyjeżdżacie na miesiąc czy dwa, to pracodawca może wybrać kogoś, kto planuje zostać na dłużej. Nie zachęcam do kłamstwa, ale do niemówienia całej prawdy. Jak wygląda praca? Jeśli już znajdziecie pracę, to nie wiem, co trzeba zrobić, żeby zostać z niej zwolnionym. Islandczycy są bardzo spokojnymi ludźmi, którzy pracują zdecydowanie wolniej. Spóźnianie się do pracy to jest norma i nikt się tym specjalnie nie przejmuje. Kiedyś zaspałam godzinę do pracy. Budzę się, a na telefonie żadnych nieodebranych połączeń. Biegnę więc jak najszybciej do pracy i jestem koniec końców 1,5 godziny później. Pracowałam wtedy jako kucharz i byłam jedyną osobą na porannej zmianie, więc nikt nie mógł zrobić niczego za mnie. Barmanka mówi, że dzwoniła po godzinie do szefa, bo nie miała mojego numeru, a potem się okazało, że szef zapomniał do mnie w ogóle zadzwonić…. I nie chodzi o to, aby olewać pracę i notorycznie się spóźniać. Chcę Wam tylko uświadomić, że wszystko przebiega tutaj bardzo bezstresowo. Największe spiny, jakie miałam w pracy były niestety tam, gdzie pracowało za dużo Polaków. Islandczycy raczej robią wszystko, aby ułatwiać sobie życie. Jest na przykład coś takiego jak chorobowe na żądanie, czyli tzw. veikur. Jest w 100% płatny i każdy pracownik ma 2 takie dni w miesiącu. Wystarczy zadzwonić do pracodawcy rano i powiedzieć, że się nie przyjdzie do pracy, bo jest się chorym albo…ma się kaca. I znowu, nikt się nie przejmuje. Ile się zarabia w pracy na Islandii? Pamiętajcie, że podaję Wam zarobki w przybliżeniu, bo naprawdę różnie bywa. Jakby ktoś Was zapytał, ile zarabia się w Polsce, to co byście odpowiedzieli? Wszystko zależy od pracy, którą wykonujecie, od ilości godzin, od szefa, od miejsca. Minimalna krajowa na Islandii to 160 tysięcy koron, czyli około 5 tysięcy złotych, ale mało znam osób, które zarabiają tak mało. Zazwyczaj, wykonując pracę dla każdego, zarabia się 200-230 tysięcy koron. Najmniej miesięcznie zarabiałam na Islandii 190 tysięcy, a najwięcej 300 tysięcy (ale to była praca po znajomości na bardzo dobrym stanowisku, więc celujcie raczej w okolicach dwustu). Jak mają się zarobki do kosztów życia? No dobra, powiedzmy, że zarabiacie te kilka tysięcy złotych i oczywiście jest to bardzo dużo, ale ważniejsze jest to, jak mają się zarobki do kosztów życia. Generalnie warunki życia na Islandii są bardzo dobre i nawet zarabiając najniższą krajową standard życia na pewno jest lepszy od tego, który mają ludzie z polską najniższą krajową. Islandia ma od dawna opinię bardzo drogiego kraju i ludzie boją się, że na nic nie będzie ich stać. Jest drogo, jeśli przyjeżdżacie na wycieczkę i wydajecie ciężko odłożone złotówki. Wszystko zależy od tego, ile i na co się wydaje, czy macie rodzinę na utrzymaniu itp., więc naprawdę ciężko mi jest tak jednoznacznie ocenić, ile to już dużo. Ja zarabiając 200 tysięcy koron miesięcznie, odłożyłam w pół roku na 3 miesięczną podróż po Stanach, także chyba nie jest źle, co? Połowę wydawałam na życie, a połowę odkładałam. Ale podam Wam, co ile kosztuje, żebyście sami osądzili. Akurat kiedyś miałam taką dorywczą pracę (pozdro dla Emi), która polegała na sprawdzaniu cen produktów w sklepach. Chodziłam po supermarketach i spisywałam, co ile kosztuje, więc mam tu dla Was dokładne dane (ho ho ho). Wynajęcie pokoju: No właśnie. Musimy się na chwilę przy tym zatrzymać. Ludzie boją się o znalezienie pracy, która leży na ulicy, a największym problemem jest mieszkanie. Reykjavik to małe miasto, do którego napływa bardzo dużo ludzi i ciężko jest znaleźć fajne mieszkanie czy pokój, nie mówiąc o tym, że ceny lecą w górę z miesiąca na miesiąc. Dwa lata temu za pokój w centrum Reykjaviku płaciłam 40 tysięcy koron, teraz normą jest 80 tysięcy koron. Nie będę pisać wpisu na temat szukania mieszkania, bo wszystkie swoje mieszkania znalazłam przez znajomych oprócz jednego, z którego musiałam uciekać, bo mnie moja współlokatorka chciała wciągnąć do Jehowych. Możecie szukać tu albo tu, ale ludziom bez znajomych, u których możecie się zaczepić, polecam na początek wyjazd na farmę albo wymianę pracy na zamieszkanie np. w hostelu, w którym będziecie pracować. No więc…pokój: 60-80 tysięcy koron. Jedzenie – miesięcznie ok. 40 tysięcy koron, ale można wydać zero albo mało, korzystając z opcji dumpster divingu. Ja zazwyczaj pracowałam w gastronomii, więc jedzenie miałam za darmo w pracy, dlatego też warto rozważyć, czy nie lepiej iść pracować do restauracji za trochę mniej kasy, ale z darmowym jedzeniem niż na recepcję za trochę wyższą stawkę, ale bez tego. Chleb – 355 Cukier – 375 Herbata – 500 Mrożona pizza – 500 Tabliczka czekolady – 200 Sok pomarańczowy – 250 Mleko – 150 Masło – 190 Jogurt – 110 Jajka – 415 Batonik Prince Polo – 99 Jabłka 1kg – 240 Papierosy – 1300 Piwo w barze – 1000 Benzyna za 1L – 244 Urządzenie do gotowania ryżu – 9950 (mam tego sporo, więc jakby kogoś interesowały takie szczegółowe ceny, to pytajcie). A reszta to już Wasze przyjemności, których nie jestem w stanie przewidzieć. Jakie są prace dorywcze? Poniżej lista kilku prac, które zazwyczaj wykonywane są dorywczo: Wypasanie owiec: To jest praca dorywcza, która nie istnieje. Wiem, że dużo z Was ma takie romantyczne wyobrażenie w głowie, że rzuci wszystko i wyjedzie na Islandię wypasać owce, ale jest jedna ważna sprawa – owce na Islandii wypasają się same. Wypuszcza się je początkiem lata i zagania dopiero w okolicach września. Roznoszenie listów (Postur): Przyznam szczerze, że ja bym się chyba nie podjęła tego zadania, bo zimą są naprawdę trudne warunki do chodzenia (oblodzone chodniki, mocny wiatr) i jakkolwiek fajne to brzmi “roznoszę listy na Islandii”, tak można mieć dość po dwóch dniach. No, ale może są jacyś niezniszczalni. Sprzedaż ubrań/rupieci (Kolaporitd): Kolaportid to pchli targ w centrum Reykjaviku otwarty w weekendy, na którym można wykupić sobie stoisko i sprzedawać…co się chce. Jeśli macie talent plastyczny albo coś na sprzedaż, może warto spróbować sprzedać tam swoje produkty. Ogólnie wyprzedaże są całkiem fajnym pomysłem na zarobek, można się ustawić nawet przed domem. Moi znajomi wyprzedawali tak swoje rzeczy i zarobili całkiem fajną kasę. Fryzura/Tatuaż/Paznokcie w domu: Może to być jakakolwiek inna usługa, którą można świadczyć we własnym domu, a która po prostu będzie przez to tańsza niż w salonie. Takie rzeczy są drogie na Islandii, więc wystarczy rozpuścić informację po grupach facebookowych. Są też tzw. guest spoty – jakiś salon gościnnie udostępnia miejsce pracy np. na 2 tygodnie. Śpiewanie na ulicy: Nie jest to takie oczywiste, żeby w Islandii stać na ulicy i śpiewać, ale znam chłopaka, który w ubiegłe lato tak robił, podczas gdy wszyscy jego znajomi pracowali po barach i zarabiał najwięcej z nich wszystkich. Statystowanie w filmach/reklamach (Eskimo): To jest bardzo fajna przygoda i całkiem przyzwoita kasa. Nie trzeba przechodzić żadnych castingów. Robią Ci jedno zdjęcie i czasami na miejscu mówią, żebyś przyszedł w poniedziałek lub kilka dni pod rząd. Zdjęcia są kręcone w różnych lokalizacjach, więc przy okazji można pozwiedzać. Czy znajdziesz mi pracę na Islandii? To pytanie jest bardzo różnie formułowane. Często pytacie na przykład, czy nie znam kogoś, kto szuka pracowników albo czy nie słyszałam o miejscu, w którym szukają ludzi do pracy. Słuchajcie, bardzo bym chciała ułatwić każdemu pierwsze kroki na Islandii, ale mieszkam już na stałe w Polsce i nie jestem na bieżąco z ofertami pracy. No i dostaję takich pytań bardzo, bardzo dużo. Nie jestem w stanie każdemu załatwić pracę, ale jestem w stanie poświęcić kilkanaście godzin mojego życia, aby powiedzieć Wam wszystko, co na temat szukania pracy na Islandii wiem. Mam nadzieję, że Wam się to przydało. Powodzenia! Pamiętajcie, że na Islandii zawsze wszystko się układa. Nie bójcie się. Ja Wam szczerze zazdroszczę, że to wszystko dopiero przed Wami. Dostaję bardzo dużo pytań dodatkowych związanych z pracą na Islandii czy życiem tam w ogóle. Nie mieszkam już na wyspie od jakiegoś czasu i moja wiedza, szczególnie na tematy urzędowe czy płacowe, nie jest aktualizowana. Jeśli czegoś nie ma w tym tekście, to znaczy, że nie znam odpowiedzi, ale wydaje mi się, że podałam w nim sporo linków również do innych stron, na których można informacji na temat Islandii znaleźć. Jeśli macie jakieś pytanie, to proszę o wpisanie je pod tym tekstem, bo dostaję bardzo dużo podobnych pytań na maila czy facebooka i wolałabym odpowiedzieć tutaj, aby reszta też mogła zobaczyć. Jeśli spodobał czy przydał Ci się ten artykuł, miło mi będzie jeśli przybijesz wirtualną piątkę w postaci like’a na moim fanpage’u. To dla mnie potwierdzenie, że warto poświęcać swój wolny czas na pisanie tekstów dla Was i motywacja do dalszej pracy. Dzięki!
. 466 298 222 457 320 134 290 313

islandia praca dla polaków